


Opis filmu
Wielki powrót Mike’a Millsa, twórcy niezapomnianych "Debiutantów", a także Joaquina Phoenixa, który w "C’mon C’mon" zagrał swoją pierwszą od czasów "Jokera" rolę – zaskakując i całkowicie redefiniując swój wizerunek. Jego bohater Johnny, dziennikarz radiowy, uczy się uważnie słuchać, tworzyć trwałe więzi, naprawiać błędy przeszłości i… przytulać. Kameralny czarno-biały film Millsa buduje mosty między pokoleniami, dodaje otuchy i przykleja plastry na nasze najdotkliwsze rany. Phoenix wciela się w "C’mon C’mon" w nowojorskiego singla, który przemierza Amerykę z mikrofonem, pytając dzieciaki i młodzież o ich życie, marzenia, supermoce i plany na przyszłość. Po drodze reporter odwiedza mieszkającą w Los Angeles siostrę (Gaby Hoffmann), z którą nie rozmawiał od lat, a która teraz potrzebuje jego pomocy. Żeby wesprzeć ją w opiece nad dziewięcioletnim synkiem (Woody Norman), Johnny zabiera go ze sobą do Nowego Jorku. Wspólna podróż okaże się lekcją cierpliwości, odpowiedzialności i zwyczajnie: dorosłości, której dziennikarz dotąd unikał.
Interakcje między bohaterami na przemian wzruszają i bawią, a genialnie napisane dialogi utrzymują idealny balans między smutkiem a rozbrajającym go ironicznym humorem.
Filmweb.pl
C'mon C'mon to wyjątkowy balsam na strapioną duszę i najlepsza kinowa terapia tego roku.
NaEkranie.pl
Mały wielki film, w którym można zatracić się bez reszty.
NaEkranie.pl
Tak czułego filmu dawno nie mieliśmy w kinie. Trafił w sam środek mojego serca.
Watching Closely
Piękne kino o tym, że uważność i czułość to bezcenne supermoce.
Dominik Sobolewski, Watching Closely
Powinien mieć podtytuł: Misja Phoenixa. Urocza lekcja życia. Eleganckie w swojej estetyce, unikalny w temacie. Zakochacie się w nim od pierwszego obejrzenia.
Marcin Radomski, KINOrozmowa