Wspaniały świat | pokaz + Filmoterapia

Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Bezrobotna nauczycielka Max (w tej roli Blanche Gardin) wraz z córką Paulą trudnią się drobnymi kradzieżami. Ich łupem najczęściej padają roboty, które sprzedają później na części na czarnym rynku, zdobywając pieniądze pozwalające im na codzienną egzystencję.

Życie bohaterek zostaje wywrócone do góry nogami, kiedy w ich ręce trafia robot domowy typu T.0 o imieniu Théo – zbyt stary, by dało się go sprzedać. Gadatliwa, ciekawska, pomocna, a przy tym niezwykle racjonalna maszyna z miejsca zdobywa sympatię Pauli, od dawna marzącej o robocie.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nic gorszego nie mogło przytrafić się Max, która robotów i nowoczesnych technologii nienawidzi. Na skutek zbiegu niekorzystnych okoliczności sytuacja bohaterek nagle poważnie się komplikuje. Może to właśnie mechaniczny przyjaciel okaże się tym, czego Max najbardziej teraz potrzebuje?

Po seansie odbędzie się spotkanie prowadzone przez Martynę Harland z Filmoterapia.pl.

Goście:

- Agnieszka Rynowiecka, Psychoterapeutka
- Piotr Nadulski, Psychoterapeuta
- Marlena Ewa Kazoń, Psychoterapeutka

Organizatorzy zapowiadają dyskusję następująco:

Wyobraźcie sobie świat, w którym ludzie i roboty żyją pod jednym dachem. Ale nie takie roomby, które namierzają okruszki na podłodze. Tylko robot, który diagnozuje depresje, o! Zaczyna sobie od zdania: widzę, że twój poziom serotonimy i dopaminy jest za niski. A potem leci diagnoza - masz depresję. I co z tym zrobić? Taki robot mógłby czytać świetnie nasze potrzeby.
Czemu to pomaga? Np. żeby nie wypierać różnych trudnych rzeczy ze świadomości, bo robot mówi prawdę, pokazuje nam lustro, co jest niezwykle terapeutyczne dla naszych mechanizmów obronnych.
No to jaki w tym problem? Bo gdy chcemy sie rzucić z mostu, też nam pomoże, ponieważ nie ocenia kategorii moralnych.
Albo taki robot policjant, jak z nim rozmawiać, skoro tylko trzyma się zasad i nic nie załatwisz. W gabinecie prawda się przydaje, ale jak to jest z tą prawdą w życiu?

W jaki sposób nowe technologie wypływają na nasze relacje (rodzinne i partnerskie)? Czy ktoś chciałby mieć taką pomoc w domu albo w życiu?? Takiego robota, który pilnuje naszego bezpieczeństwa? No i co to właściwie znaczy ten bezpieczny, wspaniały świat?

Co daje robot Theo filmowej rodzinie? Matce i córce, które zajmują się drobnymi kradzieżami robotów, a główna bohaterka Max nie znosi nowych technologii i jest absolutnie przeciwna posiadaniu robota w domu. Pomimo, że w niedalekiej przyszłości filmowej, sa one w zasadzie wszędzie.
Kto jest za a nawet przeciw, niech wpada! To będzie interesuąjcy seans filmoterapeutyczny i bardzo ciekawe spotkanie po nim.